Jesiennie...
Na naszej ławce siedzę dziś sama
Brda znów się wije jak smutny sen
smutna jak łabędź który samotnie
właśnie przepłynął na drugi brzeg
Półdzikie zbocze jeszcze zielenią
cieszy przechodniów parkowe drzewa
słońce w konarach z wiewiórką buszuje
i ptak radośnie czasami zaśpiewa
Wierzba płacząca swe bujne ramiona
z wielką czułością zanurzyła w wodzie
tak jakby chciała wyławiać liście
albo z kaczkami przy brzegu brodzić
Oddycham ciszą i jesienną aurą
kiść jarzębiny mruga mi czerwienią
przyroda zachwyca ciągle kolorami
wiem jutro zgasną zwiędną pociemnieją
Rytm dnia i nocy cztery pory roku
najmniejsza cząstka jest temu poddana
choć piękne chwile trwają jakby krócej
smutek też odchodzi rytmem przemijania
Komentarze (4)
ja także mam swoja ławeczkę na deptaku wspomnień -
jesień nie zawsze jest smutna mokra i przygnębiająca
- jest także i piękna kolorowa słoneczna i melodyjna
Piękna jesienna chwila,
na ławeczce.
Pozdrawiam:)
jesień nieuchronnie wprawia w refleksyjne nastroje...
przysiądę i ja na tej ławeczce :-)
Jesiennie, smutna-nawo, romantycznie i tkliwie. I za
to wszystko daję dużego PLUSA!