Jesienny liść
marzę że spadnie kiedyś jesienny złoty LIŚĆ...
Złotą aleją zmierzam do Ciebie
Każdym oddechem dotykam Ciebie
Szukam Cię nawet na niebieskim niebie
Wierzę że los pomoże w potrzebie
Docieram do liścia złotego na drzewie
Nie zrywam go teraz bo jest on dla
Ciebie
Przechodzisz codziennie i czujesz ten
zapach
Jak tkwi te ciepło w jesiennych atrapach
Jak chce zapełnić się każdym tchnieniem i
Każdym delikatnego pocałunka istnieniem...
czasami jedna krótka chwila daje ogromne szczęście:***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.