Jest noc...
Jest noc, na pozór cicha,
Za ściana słychać płacz, Który zanika...
Niemowlę płacze, lecz nikt nie wstanie,
Nikt go nie przytuli i nie powie: Śpij
kochanie.
Zastanawiam się, czemu tak płacze...
Dlaczego nikt je nie tuli i spać nie
każe?
Za ściana oddech zanika...
Płacz ustał na wieki.
Dziecko odeszło, zostawiając przesłanie:
Ja umarłem, lecz są jeszcze inne dzieci
niekochane...
autor
Bukieciarka
Dodano: 2006-10-22 00:05:15
Ten wiersz przeczytano 449 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.