Jest taka wieża...
Jest taka wieża betonowa Ze szkłem
mieszana
Na jej szczycie siedzą Magowie,
Co wszystko swymi oczyma widzą
My, co rano i wieczór musimy im pokłon
oddawać
Jest nas niewielu,
Lecz w szeregu
się trzymamy!
Pilnujemy by w naszym mieście porządek był
i spokój!
Na każde wezwanie Magów
Musimy stalowym rumakiem
Drogi i bezdroża przemierzać
Są i Władcy nasi,
Co swym czujnym okiem nasze kroki śledzą
Nie rzekną słowa dobrego,
Lecz nahajką po plecach
smagają!
Wiecznie niezadowoleni z uczynków
naszych
W nasze szeregi wpuszczają węża,
Co swym słowem
Niczym wąż jadem truje
Lecz głowę wężową zdepczemy!
Krzywda trzyma nas razem
I zaufanie do siebie!
Stajemy ramię w ramię
Jeden za drugim!
I za co to wszystko?
ZA GARŚĆ JUDASZOWYCH SREBRNIKÓW
I ZA SŁOWA
FAŁSZYWEJ POCHWAŁY!
Ale przyjdzie dzień
WYZWOLENIA I CHWAŁY!...........
Tristan350
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.