Jestem
kim jestem
nieudolna czasem...
w labiryncie
który zbudowałam
sama
szukam siebie
zaginionej tak dawno
chodzę po starych śladach
nietrafionych decyzji
niepewnie
stawiam stopy
poranione coraz mocniej
łzami tych
którzy cierpieli
przeze mnie
może
jeśli będę klęczeć pokornie
wybaczą...
tyle żalu na tej ścieżce
tyle zmęczonych nocy
niespokojnych w końcu łóżka
tyle bólu
a jednak
wiem że gdzieś
czeka dzień
w którym
pogodzona ze sobą
jestem
człowiekiem
szczęśliwym
może po tylu latach znajdę drogę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.