Jestem gotowa
Jestem gotowa, jestem kotem
Mruczę ja i satelity warg
W rytmie nieprzespanych nocy
Rozlane mleko gorzkie w smaku -
Nie było za co dziękować
Obumierały rzęsy kota -
Targane melodią o złudnej pobożności
Rzadkie wizyty panny nadzieji -
Nie moje wspomnienia pięknych dni
Marznę, zanikam, ginę, mdleję
Wymyślam ucieczkę od świata
Nasączonego pieprzonym kłamstwem
Komentarze (4)
"Mruczę ja i satelity warg
W rytmie nieprzespanych nocy"
Wybrałem sobie te wersy, ładne metafory
pozdrawiam
pisz dalej,komentarze jak życie bywa
brutalne,pozdrawiam
Tylko po części zgadzam się z komentarzem powyżej:
tzn. rzeczywiście jest to chyba dla Ciebie zbyt
wysublimowana sztuka. Ja uważam, że wiersz jest
naprawdę dobry. Obudził wspomnienia. +
Jak dla mnie to nie jest poezja, tylko zbiór zwrotów
wyrwanych z kontekstów. Ach te metafory!!! Chyba nie
znam się na tak "wysublimowanej" sztuce.
Kapelusz i płaszcz po bace? Co to znaczy "bace"?