jestem kim chcę
czy taką mnie znasz?
Jestem sobie tym kim jestem,
płatkiem kwiatu,czasem deszczem,
łzą Anioła,który w niebie płacze
cicho sam do siebie.
Jestem wielkim huraganem,
co przewraca z cegieł ścianę,
jestem liściem wirującym
i owocem zakazanym...
lecz Ty o tym wiesz kochany.
Jestem tęczą kiedy zechcę
i..odbiciem Twoich westchnień.
Czasem jak zwierciadło marzeń,
gdy Ci siebie daję w darze.
Kiedy ranią mnie boleśnie,
jestem cierniem wbitym w serce.
Innym razem niczym lawa
gdy z wulkanu eksploduje,
niszczę wszystko co mnie zdławia
i niczego nie rozumie.
A gdy kocham,to jak Słońce
tak promiennie i tak szczerze,
za dnia ciepłem Ciebie pieszczę,
by w noc Księżyc dać w ofierze.
Jestem małą,krótką chwilą,
która uciekła wieczności.
Jestem elfem,psotnym duszkiem,
jestem twierdzą samotności.
Też potrafisz być kim zechcesz
ale nie wiem czy się boisz,
czy Ty nie wiesz o tym jeszcze
i kto za tym wszystkim stoi?
to nie powinno budzić grozy..skąd więc lęk?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.