Jestem nią...
jestem mgłą...
Szłam za głosem serca
gubiąc po drodze
resztki godności
i szczątki duszy
Przedzierałam się
przez ciernie i gałęzie
twojej obojętności
Tylko słyszałam
echo miłości
i wtedy zrozumiałam
że mgła nikomu
nie jest potrzebna
i zapomnieniem...
autor
Łzy Anioła
Dodano: 2006-07-23 18:39:41
Ten wiersz przeczytano 353 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.