Jestem wesoły jak skowronek
Jestem wesoły jak skowronek,
Radośnie zaczął mi ten dzionek.
Deszcz przestał padać, wyszło słońce,
Zła passa karmi się swym końcem.
Wreszcie znalazłem tą nadzieję,
Która donośnie w głos się śmieje.
Wczoraj to jeszcze smutek rządził,
Dziś sam już nie wiem jak pobłądził.
A niechaj idzie gdzie pieprz rośnie,
Ja pożegnanie czynię wiośnie.
Była paskudna, była zła,
Do dzisiaj mi coś w nerwach gra.
Przywitam lato jak należy,
W słońca promienie pragnę wierzyć.
W ciepła powiewów twarz swą widzę,
Teraz się cieszę, i nie szydzę.
Bo jak skowronek jestem rady,
Który rozumek grzeje blady.
Deszcz przestał padać, wyszło słońce,
Zła passa karmi się swym końcem.
Komentarze (2)
I taką radością codziennie budzić dzień... Ukłony ;))
Ładnie i niech skowronek śpiewa radośnie opowiadając
latu o wiośnie:))