jestem wrakem
o pewnym chłopaku który uzalerznił się od narkotyków,teraz walczy o przetrwanie
Biała tabletka
Nigdy jej nie wezmę,
A teraz biorę ją codziennie
Chcąc coraz więcej
Jedna mi już nie wystarcz
Biorę coraz więcej
Biorę rano
Biorę w południe
Biorę w nocy
Biorę nawet, gdy się budzę!
Ona daje mi ulgę
Przynosi zapomnienie
Otwiera nowe życie
W którym ja panuje
Czuje się panem
A jestem wrakiem
Raz weźmiesz i chcesz więcej Trudno wtedy jest przestać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.