Jesteś moją kokainą
Twój dotyk budził moje serce
Twój głos sprawiał że było cieplej
Twój uśmiech odpędzał kłopoty
Twój wzrok działał jak narkotyk
Gdy to wszystko miałam
Ciągle więcej chciałam
A teraz nie ma Ciebie wogóle
Tylko nadzieja serce podtrzymuje
Ze wrócisz tu kiedyś
I znów będe szczęśliwa....jak wtedy
autor
***patek***
Dodano: 2007-05-19 10:45:00
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.