Jesteś niby taka słaba
Jesteś niby taka słaba,
Taki mały kwiatu pączek.
Upieczona słodka Baba,
Znana jednak z silnych rączek.
Jesteś niby taka miła,
Taki lukier do lizania.
Lecz byś chętnie udusiła,
Ale prawo ci zabrania.
Jesteś niby taka szczera,
Taki powód do miłości.
Lecz potrafisz sponiewierać,
Gdy dostaniesz dowód złości.
Jesteś niby taka dama
Taka dusza do tulenia.
Lecz dlaczego jesteś sama,
Czemu ciebie nie doceniać.
Bo charakter masz, choć słaby,
To przeważa silna wola.
Będąc typem słodkiej Baby,
Nie ustąpisz nigdy pola.
Będziesz niby taka miła,
Taki lukier do lizania…
Lecz dość silny, byś zdusiła,
Powód swego miłowania.
Komentarze (3)
Puenta mnie zaskoczyła.
Pozdrawiam
Kobiety już takie są.
Zmieniłabym zapis w tych wersach:
"Lecz dość silna, aby zdusić,
Powód swego miłowania.
Bardzo trafne spostrzeżenia. Kobieta zmienną jest.
Fajny wiersz. Traktuje to z przymrużeniem oka ;)
Pozdrawiam serdecznie :)