pusta kartka
słowa wędrują nad głową
próbuję złożyć wiersz
z bezsilności dnia
pomiędzy strofami odgłos łzy
jak szept skrzydeł w niebo
myśli biegnę coraz niżej
w głowie tylko twoje słowa
w spojrzeniu zapach bzu
odurza trzepot koronek
i łyk grzanego wina na podłodze
już wiesz jak brzmi pointa
autor
topor
Dodano: 2010-07-25 17:51:41
Ten wiersz przeczytano 539 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Dobrze się czyta, ładny wiersz wzruszajacy
wielka tęsknota i pragnienie Udany ma w sobie owo Coś
co wzrusza i zatrzymuje Udany dobry wiersz +
Rozdarty na strzępy poskładać się nie mogę i ten widok
nicości.... tak kiedyś chciałem zacząć a dziś
przypomniałeś mi jak niegdyś leżąc na ziemi zbierałem
się do .... no wiesz , w całość chciałem się zebrać,
brawo
Racja tysiące słow i jak tu je zebrać do kupy. hehe
pozdrawiam