Jeszcze trudniej...
Obraz za obrazem
w gonitwie moich spojrzeń..
poranną rosą
popękane istnienie
po bezsennej nocy..
kaleczy duszę
odciskiem słów..
zabiera wiarę
na wieczną niepewność..
Los wrzucił do plecaka
stos kamieni..
wezbraną siłą
mozolnie walczą barki..
na głowę spada deszcz
kolejną partią..
"pomocny" by sie wznieść..
jeszcze trudniej
unieść głowę i dłoń..
autor
AndyB
Dodano: 2005-07-21 00:55:54
Ten wiersz przeczytano 412 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.