JEŻ I JEŻYNA /D/
Podsłuchał raz jeż rozmowę,
Że rośnie jeżyna w rowie.
Rzekł sobie: to nie jest sztuka,
Żonę sobie tak wyszukać.”
Wędrował więc brzegiem rzeki,
I patrzy: widok daleki,
Kolce ma jakoś inaczej.
Podejdę bliżej, zobaczę,
I podszedł bliżej, popatrzył,
Mruknął – mrrr…co to znaczy?
To krzak się tutaj rozkrzaczył!
A ja marzyłem, tak skrycie,
Że już ułożę swe życie,
Myślałem, bo ktoś powiedział:
"Jeżyna - to żona jeża!"
autor
Lili Blue
Dodano: 2009-02-10 09:15:34
Ten wiersz przeczytano 3323 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
podoba mi sie ! :)
Uroczy wierszyk, nie tylko dla dzieci.
Super wierszyk,wreszcie coś wesołego.
Dzięki ,poprawiłas mi humor ;)
Pan krokodyl z nazwy jaką ma żonę, czy to ustalone?
Czy takie miano sie nada, gdy na nią powiemy, że to
kawał gada?
Często tak bywa,że nie o taką żonę chodziło, jak się
śniło.Bo dobrą żonę to także sztuka znaleźć, przy
drodze nie rośnie.Wierszyk nie tylko da dzieci,
ciekawy, pouczający.
Każda poczwara znajdzie sobie para. I jeż znajdzie
sobie jeżowa. ładny wierszyk dla dzieci o
podobieństwie słów
Wierszyk ciekawy jak ten jeż co szukał jeżyny.
hmm..ciekawy morał wiersza.. nie wierzyć na słowo
,ale samemu sprawdzić
Brawo , to wiersz jak juz bober II zauważył , nie
tylko dla dzieci .Warto było przystanąć :)
uśmiałem się przednio, aczkolwiek czasami nasze życie
tak wygląda,idziemy myślimi że to jest to czego
szukamy ,a tu roszczarowanie i zawód. Pozdrawiam