Judasz - bohater
Kochał najbardziej ze wszystkich
zostali świętymi on nie
zdradzić musiał bo tak mu było pisane
bardziej niż srebrniki
potrzebny był mu sznur
który zadzierzgnął na szyi
kto tak potrafił
zdradzić, umrzeć niechlubnie
by inny mógł żyć przez wieki
autor
troilus
Dodano: 2017-04-11 17:35:40
Ten wiersz przeczytano 2070 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (80)
Szanuję poglądy innych i doskonale zdaję sobie sprawę
z wielu złych rzeczy które działy się na przestrzeni
wieków i dzieją teraz za sprawą chrześcijan.Nie
zmienia to jednak faktu działa zbawienia i jego
wielkości.Co zyskaliśmy?Odpowiedź jest
prosta-zbawienie.Rozumiem,że dla ateisty to nie dowód
ani korzyść.Tak czy inaczej,Boski plan dotyczący
Judasza pozostanie dla nas niewiadomą do dni
ostatecznych.
Baba Jaga: piszę jako ateista, więc możesz nie
odpowiadać jeśli by Cię to uraziło. Bo mam
wątpliwości, co zyskaliśmy z Jego ukrzyżowania, skoro
ci którzy powinni być najbliżej jego nauk, kpią sobie
w żywe oczy.
Chrystus jest Bogiem i tylko my stracilibyśmy na
rezygnacji Judasza podążając Twoim tokiem
myślenia.Odkupienie ,by się nie dokonało.To jednak
rozważania nie na nasze pojmowanie.
Baba Jaga: może tak, tylko , już to pisałem wcześniej,
kim byłby wtedy Chrystus gdyby go nie wskazał rzymskim
urzędnikom. Nie byłoby sądu, nie byłoby Golgoty a
byłby jednym z wielu Żydów tylko. No może prorokiem.
Miał jednak wolną wolę i mógł wybierać.:)
Baba Jaga: Że był postacią tragiczną zgoda, ale jeśli
jego czyn był zaprogramowany, czytaj przeznaczony do
wykonanie, wg planu Pana Boga, to wybacz ale nie mówmy
o jego winie.
Wbrew temu co zrobił,Judasz był postacią tragiczną co
nie umniejsza jego winy.Pozdrawiam:)
zibi.ok: Zapisy biblijne nic nie mówią by Bóg miał
plan B. I na tym opieram swą teorię, było Judaszowi
przeznaczone być zdrajcą i być potępionym co
rzeczywiście się stało. Nie u mnie jednak, bo ON jest
dla mnie największym uczniem Chrystusa.
Nie oceniam Judasza jako cynicznego zdrajcę, ale też
nie robiłbym z niego bohatera, bo jednak zdradził. Nie
można go też potępiać. Ostatecznie przeżywał swoją
zdradę i bardzo tego żałował. Mamy tu do czynienia z
żalem za grzech, który jest podstawą do pojednania z
Bogiem. Myślę też, że sposobów i okazji do pojmania
Jezusa było na pewno wiele, a postać Judasza była
powołana tylko jako swoista lekcja dla nas.
Chianti:nie tą drogą idę. Tylko staram się oczyścić go
od tej nazwy zdrajcy za srebrniki. On wypromował
Jezusa, tyle i tylko tyle moim zdaniem.
Nie wiem, może dla symboliki, polaryzacji dobra i zła.
Lubimy takie zakończenia.
Dobro zwycięża, a zło, wszyscy sobie mogą potępiać.
No i instytucja piekła, Dante, kręgi, Judasz gdzieś
tam.
Zdrada Judasza nie była wcale tak jednoznacznie
udokumentowana. Jest wiele wątpliwości, czy
rzeczywiście do niej doszło. Ale w wierszu nie to jest
istotą. Dla mnie ten wiersz traktuje o tym, że nie
zawsze białe jest białe, a czarne - czarne.
najdusia: nie zauważyłeś, że tylko zadaję pytanie,
niczego nie przesądzam. A że lubię Judasza to już mój
gust i sympatia. Piotr albo Paweł, nie pamiętam
trzykroć się wyrzekał choć niewiele mu groziło. Judasz
na wieki został potępiony, nie został świętym, choć
to on wg mnie utorował Jezusowi drogę do sławy.
Chianti: To po kiego Judasza w to wkręcono. Mogę
zapytać kim byłby Jezus gdyby go Judasz nie zdradził,
bo być może rzymska "bezpieka" by go nie znalazła.
Niczego nie dyktuję, każdy ma swój osąd zdrady Judasza
i śmierci Jezusa. Moja rada jest taka, że warto trochę
więcej wiedzieć. Wnioski wyciągniesz sam.
I to wszystko.
Pozdrawiam.