nie wracaj

po co wracasz
twarz ukrywając pod kapeluszem pokory
po co dusisz oddech nakarmiony wstydem
przeciez i tak strzaskałam juz
kielich niespełnionych obietnic
nie mów że przy mnie jestes aniołem
przecież to ty
na ognistej tacy grzech mi podałeś
mówiąc że niebo mi przynosisz
odejdź
anioły nie potrzebują cierpienia by żyć
a ja nauczyłam się juz oddychać powietrzem

nie tobą...

autor

(wiki)

Napisany: 2005-09-13 Dodano: 2005-09-14 00:12:36

Ten wiersz przeczytano 491 razy

Oddanych głosów: 9

Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie