Jutro
Znowu wyjdziemy na gwarne ulice,
otwartą dłonią będziemy się witać.
W parkach beztrosko dzieci będą
krzyczeć.
Cieszyć nas będzie nabrzmiały pąk,
listek
upojnej wiosny, która mogła obok
przejść cichą stopą, za szybami okien.
Niepokój z twarzy jak i myśli płochość,
z majowym deszczem, jak z ostatnim
szlochem
spłynie, by radość zawitała wreszcie.
Poeci w gwiazdach będą szukać weny.
Miłość rozkwitnie. W ściszonym
półszepcie
odnajdziesz szczęście. Smak życia docenisz.
autor
MariuszG
Dodano: 2020-03-23 09:54:01
Ten wiersz przeczytano 2465 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
(...) W ściszonym półszepcie
odnajdziesz szczęście. (...)
- pięknie...
Pozdrawiam, Mariuszu.