Jutro opowiem ci o bzach
Wśród zieleni wiosny wędrują moje myśli stęsknione, a ja . . .
Jutro opowiem ci o bzach
Które w naszym ogrodzie w maju znowu
zakwitną
I alejkami wśród młodej zieleni traw
Przechadzał się będzie ich zapach
niezwykły
Jutro opowiem ci o bzach
Których kwiaty wiosna na gałęziach
szczodrze rozrzuci
I niech wróci się ten piękny czas
Gdy słowik tylko dla nas nocą swą miłosną
pieśń nucił
Jutro opowiem ci o bzach
Które jednak muszą kiedyś przekwitnąć
Ale przecież mimo ciągłej zmiany dat
My w sobie nie pozwolimy im nigdy
zniknąć
I z utęsknieniem czekać będziemy
Naszych kolejnych wspólnie przeżytych
wiosen
Na skrzydłach których radosne ptaki
Upojny zapach rozkwitłych w maju bzów z
sobą przyniosą
Robert Kruk, 22.12.2006r.
. . . wśród zieleni wiosny, która tak bardzo przypomina mi Ciebie . . .
Komentarze (1)
Piękny wiersz !!!
Dostałam go na NK bezkarnie skopiowany bez Twojego
podpisu.
Pod wpływem przeczytania go napisałam ...
No tak !
Mężczyzna mi obiecuje
że jutro opowie mi o bzach
dzisiaj się deklaruje
a jutro .....
nawet nie patrząc mi w oczy
znów gładko wyrecytuje
? jutro opowiem ci o bzach "
myśląc
że tym mnie zaskoczy.
Miast obiecanych opowieści
czemu nie podaruje ?
mb
Pozdrawiam majowo :))