jutro ubiorę łyżwy
jutro ubiorę łyżwy
nigdy nie jeździłam na łyżwach…
kłamię – robiłam to jako dziecko
dziś mam na nogach narty
tych nie znam w ogóle
wczoraj były wrotki
o których zupełnie nie mam pojęcia
za mojego dzieciństwa nie było wrotek
a… może rolek ? tak –
– tych prędzej
rolki też założę
a potem wymyślę sobie hulajnogę
a jak mi się znudzi asfalt
chwycę ster motorówki
i rozpruję nią ściany
tynk to będzie piana
wzburzonego oceanu
czy morza, cholera wie
teraz mam na plecach żagiel
kołysze mnie wiatr
i gadam głupoty
siedząc na kanapie
opatulona kocem
bo zimno
zimny prąd od strony Bałtyku
owiewa mnie
Komentarze (22)
Czytelnie o potędze wyobraźni.
Jak najwięcej miłych chwil w nadchodzącym 2018 roku:)
Tak wiele naszych marzeń
o podróżach, przygodach
gdzieś na krańcach świata,
kończy się na kanapie lub
przy kominku.
Moc serdeczności Marto.
uważaj na sztorm może zepchnąć na mieliznę ale wierzę
że Ci się uda -
jesteś silna :-)
pozdrawiam
a ciesz się tym że to wszystko przed tobą a nie za
Więc biorę się za wszystko co pruje do przodu,
bo ja chcę mieć w Sobie całe tony jodu.
Pozdrawiam Marto i życzę spełnienia w przyszłym roku.
Ciekawe plany.Pozdrawiam:)
ja tam różne rzeczy sobie obiecuję, pomysłów mam co
niemiara ... a jak co do czego - zawsze znajdę jakąś
wymówkę i pozostaje - jutro...