JUŻ W I E M...
cykl dorastanie...
Wiem, wiem, wiem
Jaki jest mój cel
Chcę, chcę, bardzo chcę
Być Dobrym Człowiekiem.
Nie wiem co los dla mnie przygotował
Co mi się przydarzy,
Lecz wiem, że zawsze będę trwać
Na życia straży
Ludzkich trosk i cierpień
Jeśli Bóg dozwoli
Walczyć chcę pomagać ludziom
Według Jego woli
Jemu mogę ufać
On szczęście ma na pieczy
I tak je każdemu rozdaje,
Czy chory, czy kaleki
Czy nieszczęśliwy, czy smutny,
Zrozpaczony, czy "zdrowy”;
Chcę też by On mi pomógł
Wytrwać w moim, twoim celu?
Przecież to nic wielkiego
Taki mały-duży cel,
Wątpisz, czy sił starczy do tego ?
Nie wiem, a ty - wiesz ?
Stoję tak sama jak drzewo,
Budzące się ze snu,
A obok mnie drzew całe puszcze,
Lecz one śpią , są nieczułe
Tak straszą pustką swą...
Wokoło bije drzew martwota...
Lecz ja gałązek mam tysiące,
Drzewa ogrzeję ciepłem swym
I one - puszczą pąki.
Patrz ten pierwszy, drugi, trzeci...
Już wyciągają ręce,
Ze mną więc, chodźmy razem
Lecz już na jawie, nie we śnie.
Uwierz w mały cel
Już i ty chcesz
Być Dobrym Człowiekiem
Trwać na życia straży
Ludzkich trosk i zmartwień,
Jeśli Bóg dozwoli
Każdy chce pomagać sobie
Nawzajem, według Jego woli.
Jak drzewa ufnością rozkwitamy
Trzeba dbać o to, byś nie był samotny
Wśród tysięcy, to jest cel życia właśnie
to,
By czynić dobro, a nie będzie nędzy,
By żyć pełnią wiary i mocą Miłości.
Komentarze (2)
Nie czyń drugiemu co tobie nie mile. Życze
wytrwałości.
Chcesz dobrem żyć i czynić dobro. Wzniosłe Twe cele,
choć wiersz bardzo długi, zapału pewnie wnet będzie
mniej niż wersów w wierszu. Ludzie potrafią
zniechęcić, czego nie życzę, lecz wytrwałości.