już
Już nie tonę w głębinach
Mrokiem i ciszą wabiona
Wyłowiły mnie z ziębiącej wody
Twoje anielskie ramiona
Już nie spalam się by dogorywać
W perzynie zgasłego wczoraj
Zdławił trawiący mnie ogień
Wiatr niosący Twe słowa
Już nie spadam głucho w przepaść
Zionącej pustką przyszłości
Jak ptak wzbijam się w niebo
Na skrzydłach Twojej miłości
Komentarze (7)
Ślicznie i z miłością w tle
Ładnie.Pozdrawiam.
Bardzo ładnie:-)
Pozdrawiam:-)
podoba mi się
miłość uskrzydla
Bardzo dobry refleksyjny wiersz
o magii miłości, która czyni
nas lepszymi i zaciera złe
wspomnienia z przeszłości.
Miłego dnia:}
ładnie:)