Już dość
Jeden po drugim dni mijają
ta sama co dzień procedura
radości żadnej mi nie dają
i wciąż trwa życia uwertura
A ja tak czekam na motyle
na falujące barwne tętno
chcę poczuć tą ulotną chwile
zdjąć z prozy dni poświatę mętną
Niech barwy zburzą moje ramy
szarości umkną gdzieś daleko
Niech jeden dzień mi będzie dany
bym mogła wzlecieć aż pod niebo
Już mi nie straszny zapach dymu
że skrzydła trawi iskrzący żar
nie chcę stagnacji, ja chcę czynu
jak Ikar spaść, lecz sięgnąć gwiazd
Dziękuje Mirando...:)
Komentarze (2)
...jak Ikar spaść lecz sięgnąć gwiazd...
Tak, tak, wzlatuj do gwiazd, chocbys miala dzielic los
Ikara. Nasze skrzydla maja moc regeneracji, a zycie to
droga, a po drodze walka, nie sen. Zycze Ci
wspanialych lotow!