Już ją widać
Za oknami dzisiaj w nocy
kolorowy ktoś przechodził
wiatr szatami jej powiewał
i w koronach drzew zawodził
W barwach ognia i purpury
zamiast włosów bukiet z wrzosu
przyodziana jak na tańce
przy muzyce z ptasich głosów
W koszu mgiełką wyścielanym
niosła plony matki Ziemi
nimfy, elfy, leśne duszki
w towarzystwie szły jesieni
Na księżyca tarczy bladej
ptaków widać w locie chmury
długa podróż czeka na nie
pustyń piaski, morze, góry
Trawnik już pokryty liśćmi
w bladych barwach stoją kwiaty
chociaż trawnik w pełnej krasie
smutne klomby są rabaty.
Czeka znowu mnie robota
obciąć drzewa, wywieźć liście,
lecz zostawić chcę ptaszynie
jarzębiny piękne kiście
Robi miejsce siostrze zimie
strąca liście z drzew korony
zeby mogły na nich zasiąść
zięby, kawki oraz wrony
Komentarze (2)
Przepięknie o jesieni ;-)
Pozdrawiam miło ;-)
Ładny wiersz przyrodniczy,
pozdrawiam serdecznie :)