Już mnie nie ma!!
Ten list...zmienił moje życie...
Siedziałam przy stole...
Jadłam śniadanie...
Zadzwonił dzwonek...
Myślałam,że to Ty...
Ale nie...to tylko listonoszka...
Wręczyła mi list...
Nie było nadawcy...ale ja dobrze
wiedziałam,że to Ty...
Bardzo dobrze znałam ten charakter
pisma...
Otworzyłam...zaczęłam czytać...
Z każdym zdaniem robiło mi się
słabiej...
Pisałeś w nim,że już odszedłeś...
...że nie mogłeś bez niej żyć...
...że zrobiłeś to dla niej...
DLACZEGO??
To wszystko stało się kolejny raz...
Za każdym razem zjawiałam się w odpowiednim
czasie...
Nie tym razem...pobiegłam w miejsce w
którym co niedziele chodziłeś...z tą...
Byłeś martwy...
Został tylko list...
Braciszku...co Ty najlepszego
zrobiłeś...
...zmienił je...i juz nie ma odwrtotu... Straciłam bliską osobę...przez takie coś..bo tego nie da się nazwać kobietą...Nienawidzę jej za to!!!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.