Już nie czekam
Pierwszy śnieg spadł za oknem
Ja stoje pod drzwiami Twego serca i
mokne
Płatki białe topnieją na mym czole
Mokne... ale i tak czekać wole
Bo jest na co, jest na kogo
Mimo, że wiatr wieje srogo
Jak nie tęsknić za dłońmi tymi
Uśmiechem, dotykiem, pocałunkami Twymi
Jak zapomnieć to co między nami było
Lecz za tym wszystkim niestety coś się
kryło
I teraz gdy stoje pod drzwiami
I mimo tego że jesteśmy sami
Nie chcesz mnie wpuścić do siebie
Bo, szczerze?... Mój żywot Cię j****
autor
niesia
Dodano: 2007-11-10 12:05:31
Ten wiersz przeczytano 395 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Bardzo mi się spodobał Twój wiersz a koniec bardzo
zaskoczył ;) Pozdrawiam.
Dobrze:) ale niespodzianka na koniec, tak delikatnie,
wrazliwie i BOOM!!! Dobitnie! Podoba mi sie.