Już po północy...
Już po północy
Nowy dzień się rodzi
A ja taka sama jak wczoraj jak tydzień
temu
Te same myśli w głowie
Te same słowa
Te samo odbicie
A jednak jest inaczej
Bardziej tęsknie niż tydzień temu
Bardziej kocham niż przed godziną
Jeszcze niedawno tu byłeś
Jeszcze niedawno Cię widziałam
Nowy dzień: czy dziś też się coś zmieni?
Może dziś już nie będziemy razem
Może jutro powiesz innej: kocham Cię!
Nieważne –co przyniosą kolejne dni
Wiem tylko że każdą minutę chcę dzielić z
Tobą
Każdy poranek
Każdy wieczór
Każdą chwile
Gdy Ciebie zabraknie, mnie też już nie
będzie.
Odpłynę.
I nie zobaczę już nigdy więcej jak budzi
się dzień.
Bo i po co?
Przecież tak kocha się tylko raz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.