Już po pracy
usiadłem na progu
pod rękę
z wczorajszą niedzielą
spijaliśmy wzrokiem
smak
odchodzącego tygodnia
zakąszając
od czasu do czasu
suszoną sobotą
a
na deser
padał ciepły deszcz
mieszany
z urwanymi zdaniami
cichutko wzdychaliśmy
wspominając
nowy
tydzień
Komentarze (1)
"cichutko wzdychaliśmy
wspominając
nowy
tydzień" podoba mi się ten wiersz, w sam raz na
poniedziałek :-)