Już zapomniałam...
Już zapomniałam, nie pamiętam;
atłasów nocy, świtów jedwabi,
tu ptak nie śpiewa tak jak kiedyś
nie płynie niebem klucz żurawi.
Nad głową granat firmamentu
spłowiała przestrzeń wśród betonów,
i cóż że srebrem sypią ciągle
odległych planet gwiazd miliony.
Tutaj kolory tracą duszę,
życie jest kopią z ludzkiej ręki,
tutaj już się nie umiem wzruszyć,
by razem z Bożym światem pięknieć.
autor
sael
Dodano: 2021-08-01 04:36:18
Ten wiersz przeczytano 832 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Nie widać w mieście nieba pełnego gwiazd, czasem nawet
trudno uwierzyć, że tam są :)
Współczuję:(
W moim małym świecie:) ptaszki śpiewają od rana,
sarenki za oknem:) a czasem i dziki:))oczywiście nie
śpiewają ;)
Piękny wiersz:) jak wszystkie Twoje:)
Mam podobnie, niestety... I stęskniłem się za kolorową
głuszą...
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam :-)
Za krzemAnią. Nie jest tak źle. Ja nawet nie muszę
nigdzie wyjeżdżać. Mieszkam na granicy miasta i lasu.
Wystarczy wyjść do ogrodu...
Ładnie. Msz wystarczy wyjechać poza miasto, aby sobie
to wszystko przypomnieć. Miłego dnia:)