Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

kabotyn

/aksjomaty z waty, czyli powiastka o niepodważalnych prawdach/


poszedł pewien nędzarz
po pomoc do księdza
licząc na empatię
i szczodrość w potrzebie

że w odruchu serca
coś wyjmie zza pieca
i sypnie jałmużną
aby miał ciut lepiej

ale gość się zdziwił
dał mu wędkę klecha

autor

mroźny

Dodano: 2013-05-15 09:30:52
Ten wiersz przeczytano 1433 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Farsa Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

heh...ta śpiewka z tą "wędką", to takie Twoje ( dla
mnie zdarte...:( ) powiedzenie

beorn beorn

Przewrotny. Tak, tak, gdy zwracamy się o pomoc, mamy
na myśli rybę.
Pozdrawiam. (+)

ZOLEANDER ZOLEANDER

No tak, ksiądz to przecież też tylko człowiek...
Pozdrawiam ;))

MamaCóra MamaCóra

:)))) Pozdrawiam :))))

krzemanka krzemanka

Bardzo wymowne. Podoba się.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »