Kalejdoskop
Dziś jak w starym kinie
na ściennym ekranie,
miałem w sennym transie
filmu oglądanie.
Klatka po klateczce
migały obrazy,
ukazując cienie
znanych kiedyś twarzy.
Wspomnień kalejdoskop
wolno się przewijał,
ukazując życie
które biegnie, mija.
Winny temu album
z szuflady wyjęty?
lub list zapomniany
pożółkły i zmięty?
Czy śmierć pani Zimy
widocznej w ogródku,
mówiącej o stracie
odejściu i smutku?
Albo jak co roku
zmęczenie zimowe,
nie da spać po nocy
i zamąca głowę.
Może jak to życie
na tym naszym świecie
brukiem wyłożone
lub wysłane kwieciem
Komentarze (4)
Tak to jest, jak się człowiek przed snem naogląda...
żeby daleko nie szukać, dzisiaj miałam takie coś ;-)
Przesilenie pogodowe tak nastraja,a wspomnienia -cóż
bez względu na wiek przychodzą.Ładny wiersz:)
Pozdrawiam
bamąci
wytłumacz mi proszę co to słowo znaczy?
wiersz ok:)
lecz mam prośbę wróć do Mojego wiersza
i pomysl jeszcze raz o czym jest treść zawarta w nim
pozdrawiam:)
Im więcej lat- tym więcej wspomnień... ładny wiersz,
przyjemnie się czyta, ale ostatnia zwrotka prosi o
dopracowanie.