Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

@Kaligrafia

piórkiem
łaskotliwie
bzowo troskliwie
słowa muśnięte pastelami

pędzelkiem
cierpliwie
jagodowo rozlane
akwarelami czułe pejzaże

dłońmi
ażurowo w skórze odciskane
pieczęcie pożądaniem
zuchwałe

rylcem
wargi rozkoszą obrzmiałe
tatuażami dymne
łapczywie

inkaust miłości
co dnia

do dna

__________________________

I - wersja przed poprawkami:


piórkiem
łaskotliwie
bzowo troskliwie
pastelowe słów muśnięcia

pędzelkiem
cierpliwie
akwarelami rozlane
jagodowe pejzaże czułości

dłońmi
ażurowe pieczęcie pożądania
w skórze odciskane
zuchwale

rylcem
wargi rozkoszą obrzmiałe
tatuażami dymne
łapczywie

inkaust miłości
co dnia

do dna

Przerobiony, ASpecially dla niemiłośników dopełniacza.

autor

jazkółka

Dodano: 2019-06-29 21:02:28
Ten wiersz przeczytano 2596 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Obrazkowy Klimat Ciepły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (38)

mariat mariat

Moja skurczona wyobraźnia kupiła tu sesję
artystycznego tatuażu w wyniku której pozostał trwały
ślad w duszy.

jazkółka jazkółka

Hej, Patryk! :)) Cieszę się, że znalazłeś chwilę i
wpadłeś :) I za Twoją przenośnię samochodową, i za
wspomnienie o Niemczech (może o tym kiedyś...), i za
pozdrowienia... :) Szerokiej drogi, z - zawsze
szczęśliwym - zakończeniem trasy. Pozdrawiam Cię
serdecznie :)

jazkółka jazkółka

Osso, zgodzę się, rzeczywiście - powstał prawie
lukrowany obrazek. :) I prawdą jest, że naiwnie,
idealistycznie, i w uproszczony mocno sposób
przedstawia "odcienie" miłości. Taki był mój zamiar. I
stąd też tytuł. :)
Bo "kaligrafia" to przecież nie tyle żmudne kreślenie
szlaczków w zeszycie z trzema liniami (które,
skądinąd, pomaga podobno kształtować charakter oraz
cierpliwość - co przydaje się chyba też w odniesieniu
do życia/pożycia...), ale - sięgając do jej chińskich
początków - to jedna z "trzech doskonałości", sztuka
równorzędna poezji i malarstwu...
Bo dla mnie miłość - w ideale, oczywiście, a więc i
naiwnie pewnie - jest taką "sztuką codzienną"; bez
któregokolwiek z tych elementów - (tzn. takich jak:
szczere, pełne szacunku zainteresowanie partnerem,
rozmowa, czułość; aż po bliskość cielesną) - obumiera
w "dennej codzienności", jak to ujęłaś. :)
Stąd (m.in.) w końcówce umieściłam jednak przestarzały
"inkaust" - słowo z przeszłości - tak, jak sztuka
kaligrafii. (Drugi powód pozostawienia "paskudnej
dopełniaczówki" to brzmienie: "miłosny inkaust" za
bardzo "syczy". :) A po trzecie: widzę - być może
błędnie - drobną różnicę znaczeniową między "miłosnym
inkaustem", a "inkaustem miłości" - różnicę w
"stężeniu" tejże "miłości", że tak to ujmę. :)
Dziękuję za rzeczowe uwagi i pozdrawiam Cię, Osso! :)

Ossa77 Ossa77

„... inkaust miłości
co dnia
do dna”
O formie i warsztacie było niżej wystarczająco i
natłok metafor dopełniaczowych zanikł, więc ja odniosę
się zaledwie do pointy:

Ładne, ale bardzo naiwne wyobrażenie, nie tyle o sile
miłości, po ile o jej możnościach w dennych
codziennościach. Tym bardziej, iż atrament miłości (tu
w przestarzałej formie „inkaust”) w mojej wyobraźni
nie konotuję tak, by sprawdzał się co dnia do dna w
codzienności... Wiele do pisania miałaby wobec tego
zarówno podmiot, jak i adresat!

Dodam jeszcze ogólnie, każdy inaczej odbiera, odczuwa,
dlatego mądry komentarz nie powinien być próbą
zrobienia z innego poety drugiego siebie, tylko pomocą
w odnalezieniu własnej drogi dla każdego piszącego i
naturalnie najlepszego sposobu wyrażania siebie w
swoim stylu. Wcale więc nie jest łatwo, dać mądry
komentarz z poprawkami do cudzego wiersz i nie piszę
tu o poprawianiu ewidentnych błędów. Co do jednego nie
mam jednak wątpliwości, że forum internetowe jest
jednym z dobrych sposobów, aby udoskonalić sobie swoje
pisanie. Ważny i nieodzowny warunek: chęć do
doskonalenia pióra. Pozdrawiam serdecznie.☀️

amarok amarok

La mort d'une bonne action, c'est d'en parler.
Śmiercią dobrego uczynku jest mówić o nim - mawiają
Francuzi.
Dlatego TOM-ashowi doradzałem uprawianie kapusty
zamiast pisania erotyków.
Nie lubię tego gatunku, choć nie jestem do niego
uprzedzony.
Opowiem Ci o moim samochodzie, ale nie denerwuj się.
To ma związek z Twoim pisaniem.
Auto jest tak czułe i subtelne, że tknięcie kierownicy
może zakończyć jazdę w rowie, a nerwowe naciśnięcie
hamulca wyrywa Cię z pasów.
Długo, długo nie mogłem się nauczyć jazdy ze stałą
prędkością.
Pamiętam zabawne podskoki: zdjęcie nogi z gazu
stawiało samochód w miejscu, a wciśnięcie pedału o
centymetr stawiało go dęba.
Musiałem sporo kombinować nad techniką jazdy, żeby nie
postradać życia i żeby w końcu jazda zaczęła sprawiać
mi przyjemność.
A piszę o tym, bo zdaję sobie sprawę jak subtelna i
delikatna jest materia z której tworzysz wiersze.
Wbrew pozorom takie tworzywo najtrudniej opanować i
myślę, że sama doskonale zdajesz sobie sprawę z czym
masz do czynienia.
Podobnie jak w moim przypadku żaden instruktor nauki
jazdy nie nauczy Cię niczego, a opowiadanie gdzie gaz
a gdzie hamulec byłoby po prostu śmieszne.
Wierzę jednak, że pewnego dnia pojedziesz i że będzie
to piękne.
Przeczytałem wiersze które mi poleciłaś. Najbardziej
podobał mi się "Post" (zostawiłem pod nim głos)
napisany z temperamentem i sporym IQ.

W weekend byłem w Berlinie. Zwiedziłem Pałac
Charlottenburg, Staatlische Museen i Starą Galerię
Narodową.
Dzisiaj dotarłem do Hamburga, a to z powodu
Kunsthalle. Z powrotem zaczepię o Drezno.
Zdaje się, że miałaś do czynienia z Niemcami, więc
raczej wiesz o czym mówię.

Serdecznie pozdrawiam Moniko:)

Iris& Iris&

Z przyjemnością czytałam...
Pozdrawiam cieplutko :)

andrew wrc andrew wrc

świetne dwie wersje...autorka jest bez wątpienia
utalentowana:) pozdrawiam

Czarek Płatak Czarek Płatak

Mi chyba lepiej czyta się drugą. Ale gdyby tekst był
tylko w pierwszej wersji też bym mu nic nie zarzucił.
Nie wiedziałem, że jest do wyboru kategoria
'obrazkowe' :D

MariuszG MariuszG

Podoba się.
Pozdrawiam

jazkółka jazkółka

Dziękuję za zajrzenie: Marylko, Soniu, Fatamorgano :)

Re AS: tak, bolało;) I wcale nie jestem przekonana co
do całości. Dopelniaczowki mocno dynamizowaly ten
wiersz, na czym mi zależało, szczególnie w drugiej
części, gdzie mowa o bardziej fizycznej stronie
miłości. Może wieczorem zmienię (teraz nam warsztaty z
rysunku w MN ;)

AS AS

zacna Jazkółko
przepraszam, że Cię gnębię
ale szczerze myślę, że warto...

fatamorgana7 fatamorgana7

Obie wersje wydają się równie dobre, choć przyznam, że
druga brzmi delikatniej. Zastanawiam się, czy celowo
zmieniłaś w zakończeniu miłosny inkaust na
dopełniaczówkę ;)
Pozdrawiam :)

AS AS

bardzo bolało?
usunęłaś paskudne pryszcze i od razu buzia wiersza
(dopełniacz!!!) zyskała na urodzie...
a tak całkiem serio: eksperymenty z narzędnikami i
miejscownikami mogą być naprawdę cenne;
takie metafory nie są bynajmniej asim wynalazkiem:
"panna z mokrą głową" to Makuszyński, a "dziewczyna o
perłowych włosach" to tytuł przepięknej piosenki
wylansowanej przed laty przez zespół "Omega"; Indianie
Keczua mówili "człowiek o długich oczach" na kogoś,
kto posługuje się lornetką...
co do imiesłowów - bywają wredne; jednak Twoja
subtelność zapewne znajdzie dla nich zastosowanie;
powodzenia:)

sonia m sonia m

kaligrafia - sztuka zapomniana, w tym jednak ujęciu
wydaje się nieśmiertelna....; lekko, finezyjnie,
podoba się, jedno tylko słowo odrobinę mi 'zgrzyta' :
"rylcem..", po prostu jakoś za ostro wbija się według
mnie w ten miękki, pastelowy wiersz.(to tylko takie
moje odczucie). pozdrawiam serdecznie :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »