Kapelusznik
Wieczna miłość, nie może umrzeć,
choć cichych cierpień doznaje.
Zimne powietrze jest zabronione
dyskretnie błyszczy, oko zauroczenia.
Dlatego, zimne przyjemności spalić
w agonii każdy, widzi ciemny gniew.
Jak zabić nadzieje, cicho mknie na przód
tortury płomienia, dręczą kapelusznika.
Ludzie, kłamią i musi stać się słodki
zobaczyć myśli, chce, chodź, tak
niezręcznie.
Może się okazać, że są ukryte głębiej,
ostatnie pokusy odchodzą, wraca miłość.
Dlatego, nieugięty spala grzech bolesnych
dni,
choć nic takiego nie można torturować
słodką nadzieją.
Staje się to, na próżno kłamstwem
wyliczonych łez,
choć zakazana miłość, wciąż oczami patrzy.
Komentarze (5)
Choć temat ciężki, to napisane cudownie i lekko :)
pozdrawiam i głos zostawiam +
Ciężko z taką miłością
zakazana miłość zawsze jest trudna
Nie bardzo skojarzyłem kapelusznika z tą historią, ale
może to wróż?
Zakazana miłość, jak dla mnie jest piękna
Pozdrawiam