Kar - nawał
(Skośnooki z Wuhan zaprasza do tańca)
Ostatki...jeszcze jeden taniec.
Szaleństwo... tańczy kolorami ulica, oni
również
w chocholim tańcu zagubieni.
Schowajcie już maski... zamieńcie na
inne,
popiół niewiele tu zmienił,
nie wzeszło ziarno rzucone przez Pana.
Ściana...
a za ścianą skośnooka śmierć
podaje maskę z drwiącym uśmiechem.
Bo śmierć najmocniejszą katechezą
w pustce istnienia.
Już rzeczywistość trąbi u wylotu drogi
a zegar? uparcie tyka... jeszcze nie u
nas,
jeszcze nie ma - może ominie.
Dwie maski ugrzęzły na rozstaju...
każda
ma swoje racje... i swój kawałek raju.
Komentarze (31)
Zatrzymuje wiersz.
Pozdrawiam:)
Ciekawie.
Dla mnie katechezą jest życie, a nie śmierć :)
Pozdrawiam Kaziu :)
W tym roku szczególnie się ziścił. Maski, potem
proch...
Wiersz który zatrzymuje na dłużej :)
Miłego popołudnia :))
Ślicznie, melancholijnie o życiu.
A za oknem początek wiosny,
która
za chwilę otworzy prze nami swe ramiona
i będzie nas radowała swoim widokiem.
Ciepło pozdrawiam życząc miłego popołudnia
i udanego tygodnia :)
Ps... Karnawał wykorzystaliśmy wraz z żoną na
przełomie stycznia i lutego tego roku w sanatorium pod
Włocławkiem. Ćwiczenia, baseny, spacery, tańce i
nareszcie wypoczynek u siebie w domu...
W tym roku uzbrojeni w ostre hamulce,
patrzenie na świat, jakby nieco czulsze.
Miłego dnia Kaziu, myślę że to tylko maska strachu.
Pięknie i ciekawie Ziuteczko. Wszystko w swoim czasie.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobra życiowa refleksja:-)
pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam Ziutaczku :)
tak to już jest,
post a z drugiej strony karnawał
środa popielcowa kontra tłusty czwartek
bogacz i Łazarz (z ewangelii)
dobro i zło - przy czym dobro ma swoje wady - bo
przecież jak drwa rąbią - wióry lecą, a zło ma swe
zalety (jako kawałki raju)owoc zakazany smakuje
najbardziej
a człowiek musi się w tym wszystkim nie zagubić
b. dobre refleksje z koronawirusem w tle
Witaj Kropelko.
Kiedy zegar tyka
tykam go i ja... i jakoś do przodu razem.:)
Podoba sie wiersz i jego przekaz.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Zegar tyka... ale dopóki go słyszymy, jest okej.
Serdeczności, Ziutko :) B.G.
Witaj Ziuteczko!
Ciekawie napisany - jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam
cieplutko i dziękuję, za miłą wizytę:)
Samo życie.
Pozdrawiam :)
Od lat już nie szaleję w karnawale, a i śmierci się
specjalnie nie lękam. Może dlatego, że wierzę bardziej
w nagrodę, niż w karę...