Kara ludziom
Szukam usprawiedliwienia
dla ludzkiego cierpienia.
I nic nie znalazłam,
tylko strasznie zmarzłam,
bo zawirucha ludzkich uczuć bucha.
Czy to wszystko wina boga?
Czy zaradzi tutaj yoga?
Czy to sumienie
przenosi głazy i kamienie?
Kto jest winien krzywdom moim,
ale również i tym twoim?
Kto zawinił grzechem taki
niech da jakieś ludzkie znaki...
Bo ktoś kiedyś tu zawinił,
ale dużo się nie mylił,
bo potrzebna ludziom kara,
bo życie nasze to nie baja...
Ale czy jest sprawiedliwa?
Jakaś taka jest wątpliwa...
Może trochę za surowa.
Ale czy nadejdzie nowa...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.