Kariera
Stoi dumnie, pierś wypięta
I już chyba nie pamięta
Jakie to uczucie błogie
Gdy ktoś czuje o nią trwogę
Liczy kwadrans za kwadransem
I nerwowo stuka palcem
Stoi piękna, niczym muza
Każdy klient się zadurza
Gdy powinność swą uczyni
Znika magia w jednej chwili
Pozostaje niesmak w ustach
Taka śliczna lalka, pusta
Stoi prosto, w pawich piórach
To magister jest, bidula
W ramach swego wyróżnienia
Ma pozycję do pełnienia
Specjalistka od kultury
Wie jak zwabić dobre fury
Stoi dumnie, tak jej każą
Ci, co w koło niej wciąż łażą
Obserwują z każdej strony
Dzierżąc w dłoniach plik mamony
Tu kariery finał nastał
Tam, na obcych brukach miasta
Takie rzeczy się zdarzają
Gdy kobiety wyjeżdżają
By sen o karierze spełnić
Gdy w ojczyźnie chcą cię zgnębić
Gdy zarobku nie ma wcale
Czyś z dyplomem, czyś z medalem
Komentarze (9)
Nie dla wszystkich taka praca
lecz się tutaj liczy kasa.
Pozdrawiam.
Smutna rzeczywistość.Pozdrawiam:)
bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam
Dobry, bardzo ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Niestety tak bywa...
To prawda, dzisiaj dyplom... Pozdrawiam
Jak źle w Ojczyźnie to lepiej na obczyźnie
pozdrawiam
Z wielka przyjemnością przeczytałam
Ważne sprawy, ładnie podane.
Pozdrawiam ciepło
Dobry ciekawy tekst pozdrawiam