W karnawale ciepłych plejad
W karnawale ciepłych plejad
tak dla zabawy
stworzonych przez stwórcę
stałem poniekąd posępnym ogrójcem
Bóg na mnie spojrzał i nic nic więcej
o nic nie pytał
tylko rozrzucał srebro swym pędzlem
jak neofita
i zamyśliłem się jeszcze głebiej
garście erebu
rozsypywałem na rozstań więcej
na przekór niebu
autor
Korczak Krzysztof
Dodano: 2006-08-14 19:44:11
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.