Karol-opiekun do dziecka
Dla....wszystkich ,którzy to przeczytają
Gdzieś tam w dalekiej podróży,
Był sobie Karol raz mały raz duży.
A dlaczego tak się stało?
Bo Karol był nianią.
Dzieci go uwielbiały
Aż w końcu stał się mały,
Widział małe liliputki ,
I sam się stał malutki.
Dlaczego stał się mały?
Bo to wszystko były czary!
Karol miał raz potyczki z innymi
nianiami,
To niecodzienny widok męskiej niani był dla
nich,
Lecz raz trafił na jedną,
Która była wiedźmą!
Znała wszystkie czary,
Jej sąsiad miał na imię Makary
A jej kot Cezary.
Kocur czarny,ona czarna
A jej sąsiad?
Nawet skóry kolor czarny miał.
Karol przyszedł jako niania,
Do dziewczynki o imieniu Frania.
Wiedźma jak go zobaczyła,
To ze strachu przez okno wyskoczyła!
Zemstę planować umiała krwawą,
Niechcąco Karol oblał ją kawą
I bez czasu planowania
I bez zastanowiania,
Urok wnet na niego rzuciła,
I się trochę uspokoiła.
Powiedziawszy,że kobietę znaleźć musi,
Odfrunęła,bo tak chciał jej kocur
milusi.
A Karol wiedział,że żadna go nie zechce
To go ktoś podwiózł do domu na
przyczepce.
I tak do dna dzisiejszego,
Karola nielubianego,
Kobieta żadna nie chce.
Więc pamiętaj mój kolego,
Do dnia ostatecznego,
Że kobieta miła być musi,
Bo Cię wiedźmą zadusi.
Dla Ciebie
Komentarze (16)
Z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam