Kasztan Popiołek i przygoda z...
Kasztan Popiołek i przygoda z jeżykiem
Część IV
Po silnej burzy, Kasztan Popiołek
zaczął naprawiać swój mały domek.
Niestety, w nocy tak mocno wiało,
że mu pół dachu z domu zerwało.
Kiedy zmęczony skończył naprawę,
słuch jego przykuł cichy płacz w trawie.
Podszedł ostrożnie, patrzy... nie
wierzy!
Przed nim malutki, płaczący jeżyk.
- Skąd się tu wziąłeś? Spytał Popiołek,
gdzie twoja mama, tata i domek?
- Nie wiem, Kasztanku, bo zabłądziłem,
w nocy tak wiało, że się zgubiłem.
- Dobrze już, nie płacz, ja ci pomogę,
mam świetny pomysł, ruszajmy w drogę!
Szli po polanie, gdzie mniszek rośnie,
później skręcili przy starej sośnie.
Przeszli przez pole złotej pszenicy,
której jest pełno w tej okolicy.
Potem minęli wielki stóg siana,
by wreszcie dotrzeć pod dom bociana.
Bocian Wojtaszek ma gniazdo duże,
mieszka na dachu, wysoko w górze.
Zna się z Popiołkiem od maleńkości,
ponieważ często u niego gości.
Wtem zaklekotał bociek radośnie
- Kle, kle, witajcie kochani goście!
Widzę, że macie jakieś zmartwienia,
no mówcie śmiało, w słuch się zamieniam.
Kiedy wysłuchał bocian przybyszów,
to odpowiedział im bez namysłu.
- Ja wiem, gdzie mieszkasz, trzymaj się
bracie,
zaraz będziemy w jabłkowym sadzie.
Usiądźcie razem na moim grzbiecie,
chwyćcie się mocno, będziemy lecieć!
I pofrunęli razem z bocianem,
zwrócić jeżyka tacie i mamie.
Kiedy po chwili wylądowali,
rodzice jeża ich przywitali.
Szczęścia, radości nie było końca,
aż do samego zachodu słońca.
Komentarze (41)
Bardzo podoba mi się ta opowieść z happy endem.
Zastanawiam się czy nie lepiej od
"słuch jego przykuł cichy płacz w trawie." brzmiałoby
"uwagę przykuł cichy płacz w trawie"? Ale autor
najlepiej wie ,co jest dobre dla jego wiersza. Miłego
dnia:)
Czytam z przyjemnością przygody Kasztanka. Czekam na
więcej. :-))
Pozdrawiam.
Uf, odetchnęłam z ulgą, że dobrze się skończyło, a
poczytać baję było bardzo miło :))
ŚLICZNA BAJECZKA!+ Pozdrawiam.
Sympatyczny poranek z kasztankiem:) super baja:)
Powiem tak,
niczego tej bajce nie jest brak...
Szacun Autorze
+ Pozdrawiam
Dziękuje kochani za komentarze. :))
Dobre zakończenie. Na prawdziwych przyjaciół zawsze
można liczyć.
Kapitalna bajeczka. Lubiłem takie czytać w
dzieciństwie.
Pozdrawiam.
to nie tylko fajna bajka z przygodami, ale też mocno
dydaktyczna: że trzeba sobie pomagać, że trzeba mieć
przyjaciół, że rodzina to miłość
Cudna bajeczka :)
Miłego dnia, Arku.