KAT
Kiedy świt ich zastał,
po upojnej nocy
(jeszcze wciąż spleceni
w miłosnym uścisku)
on jak kat nad nimi
w dłoni zimna stal...
Z szalonej zazdrości
odebrał im wszystko!
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2014-02-12 07:59:56
Ten wiersz przeczytano 2045 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
dramatyczny ...bardzo dobra miniaturka ;-)
pozdrawiam
Dobrze ,że to mężczyzna- Świt Kat.
Kobiecie- Nieudanej Nocy, bym nie wybaczył.
Pozdrawiam
wszystko... czyli życie? pozdrawiam
Widzę że sztyletowate prawdy w nim śpiewają, te co
tylko ciepło z wrażeń wyciągają.
za wcześnie przyszedł i zastał
pozdrawiam:)
świat dziś pełen symboli -
ten KAT, to skrót od katolik?
lub, co gorsza - sprawa śliska,
to KONTR-AKCJA-TOWARZYSKA
która śmiercią karze w sposób fatalny,
każdy stosunek seksualny
nie prowadzący do prokreacji -
czyżby taki był cel tej akcji?
wymowny wiersz pozdrawiam
Wstrząsający obraz w kilku pociągnięciach pędzla.
Pozdrawiam ciepło :)
Wymowna mini.
Pozdrawiam:)
Dziękuję kochani! Miłej środy ;))
Zazdrość odbiera czasem rozum. Bardzo dobra mini!:-)
Przerwane miłosne uniesienie - nie do wybaczenia
Pięknie napisałaś -oklaski
Bolesław
Jolu, przecież to Twój wiersz:). Buziaki:).
Coś takiego...
Dzięki Madi pierwsze poprawiłam, drugie pozwól może
tak zostawię... Pozdrawiam ;))