KATAKUMBY...Brama Światów
Droga przez ciemność rozłożona.
Kość do ściany przyklejona.
Tu czaszka, tam obojczyk i żebro,
W blasku latarki mienia się jak srebro.
Lecz jakże to przerażający widok,
Tyle tutaj ludzkich zwłok.
Z Les Halles ciała umarłych
przeniesione,
W obawie przed epidemią pod ziemie
złożone.
Grobowiec Gilberta i Rotunda Piszczeli
Otwarte dla ludzi, aby je widzieli.
Nędznicy ukryci w komorach,
Nędznicy z zamieszek Paryskich,
Byli tu i są w księgach puszystych
Monarchiści w was zabici,
Złoczyńcy ukryci... och!
Te kości w końcu zamienia się w proch.
A Brama Światów zamknie się wtem,
Zapomnianej Twierdzy nie będzie wnęk.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.