Katherine Mansfield – Samotność
A teraz mnie Samotność odwiedza nocami,
Siada przy moim łóżku. Ja miast spać
głęboko,
Przysłuchuję się bacznie jej cichutkim
krokom,
Patrzę, jak gasi lampę, sennymi oczami;
Jak siedzi tak bez ruchu nawet
najmniejszego...
Tak jak ja jest zmęczona, więc opuszcza
głowę,
Stara, jak ja. Też walkę stoczyła,
dlatego
Zdobią ją jakieś wieńce, girlandy
laurowe.
Gdzieś w smutną ciemność fala odpływa
leniwie,
Na brzeg jałowy płynie w niechętnym
przypływie.
Dziwny wiatr wiał i ucichł. W uszach dzwoni
jeszcze.
Wziąć Samotność za rękę już jestem
gotowa
I trzymać ją czekając, aż ziemia jałowa
Wypełni się straszliwą monotonią
deszczu.
Oryginał:
Now it is Loneliness who comes at night
Instead of Sleep, to sit beside my bed.
Like a tired child I lie and wait her
tread,
I watch her softly blowing out the
light.
Motionless sitting, neither left or
right
She turns, and weary, weary droops her
head.
She, too, is old; she, too, has fought the
fight
So, with the laurel she is garlanded.
Through the sad dark the slowly ebbing
tide
Breaks on a barren shore, unsatisfied.
A strange wind flows… then silence. I am
fain
To turn to Loneliness, to take her hand,
Cling to her, waiting, till the barren
land
Fills with the dreadful monotone of rain.
Komentarze (15)
Dogłębny, przekaz wiersza.
Refleksyjny.
Pozdrawiam, Michał.:)
Witaj,
nie wiem skąd pochodzi tekst (oryginał?), ale treść
przypomina samotnośc każdego człwieka - no może Pań
dotyczy bardziej.
Szczególnie tych z pierwszych stron gazet...
K.M. życie przez kilka lat miałam okazję poznawać (na
ile było to dostępne...
Los innych, równie sławnych też bywał bardzo zbliżony.
Niestety możemy tylko marzyć, żeby chociaż ten ostatni
odcinek naszego życia nie był gorszy niż pozostałe.
Ale i to wydaje mi się (dla mnie) wielką mrzonką.
Jeśli wcześniej miałam nieco możliwości wyborów to
zmalały one prawie do zera...
Wybacz to wynurzenie, jeśli zechcesz i potrafisz...
Pozdrawiam jednak z uśmiechem i /+/em.
Piękny wiersz,
samotność może być destrukcyjna bądź twórcza,
i tylko od nas zależy jak do niej podejdziemy,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, poetycki przekład!
Pozdrawiam serdecznie
Tak z samotnością najczęściej bywa,
jej główny plus, czas wolniej znika.
Bardzo fajny przekład Michale.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego,
udanego wieczoru :)
Tłumaczenie brzmi poetycko. Oryginału nie znam.
Brawo, Jastrzuniu.
Podziwiam Twój talent Jastrzu!
Ładnie :) Pozdrawiam
Piękny wiersz w obu językach, a takie tłumaczenia to
sztuka. Pozdrawiam
Ładny przekład, rozbudzający wyobraźnią czytelnika i
skłaniający do życiowych refleksji.
Pozdrawiam
Marek
Bardzo, bardzo...
I nie tylko dlatego, że uwielbiam wiersze o
samotności...
Kłaniam się, Jastrzu.
Ujmujący bardzo.
Wartościowy i piękny przekład
wzruszająca poezja.
Piękny, bdb, smutny przekład.
Dobranoc