Katyń
Wędrując sosnowymi alejami
widzę doły wypełnione
zimnymi istnieniami
bez imion i nazwisk
co słyszeli przed pustką
huk z tyłu głowy
i choć tyle już lat minęło
to ciągle słychać strzały
Ku chwale tych co polegli dla sprawy
autor
Nezumi
Dodano: 2010-04-11 02:12:33
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
niesamowity
myślę że więcej pisać nie muszę.
Tu nadaje się tylko cisza.