Miłość
oddech zasapanego uniesienia
gdy dłoń od dłoni
wędruje z punktu A do G
powodując drżenie na pięć z plusem
w skali Richtera
zalewając wszystko w powodzi
zwanej emocjami
gdy zetkną się usta
gorące i spękane podmuchami
z nad Sahary
By tak dorośli
przypominali sobie jak raczkowali
wędrując z mozołem dla przyjemności
wzwyż, przed siebie
Ku szczytom tak dobrze im znanym
autor
Nezumi
Dodano: 2009-08-08 09:23:27
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
oj tak Żywiołowy Fajny wiersz Plus Pozdrowienia
słoneczne
powiem tylko trafne spostrzeżenia Spok napisal jasno
co tu dodać .
O tak!...czasem warto było by sobie przypomnieć te
niewinne doświadczenia, zaciekawienie i żar
pragnienia, tak by wnieść urozmaicenie w ten
zobojętniały sex małżeński.
Bo sam dobry humor/nastrój i kwiaty to za mało.
;
wiersz bardzo ładny, trafny i podoba mi się
nieprzeciętnie.
:)
no, ja też chcę do G-mol szczytu dojść, he, he ;)