kawa pełna kawek
w mżawym pyle żółte lipy
niebo jakieś dziś niemrawe
tylko kawki pełne krzyku
więc i ja wypijam kawę
niech mi dusza krzyczy wiatrem
tym banitą, powsinogą
który serce ma rozdarte
między mgłą a polną drogą
więc niech krzyczy mi błękitem
tym schowanym na dni lepsze
kiedy zmierzch już pachnie świtem
i tym wszystkim, za czym tęsknię
kawki milkną, wieczór... nuda...
gwiazdy kleją się do nieba
nie wystarczy wierzyć w cuda
trzeba umieć je dostrzegać
Komentarze (9)
Wiersz wysyła delikatne ciepło i nadzieję
,pozdrawiam
kawki milkną, wieczór... nuda...
gwiazdy kleją się do nieba
nie wystarczy wierzyć w cuda
trzeba umieć je dostrzegać(może się naumie)
witaj, podoba mi się wiersz, bardzo ładny.
dobra puenta. pozdrawiam.
Co jak co, ale jedno Ci muszę przyznać..Zawsze
dostrzegasz piękno przyrody :)..tylko wrażliwa dusza
to potrafi..I przekazać w wierszu..Duży pozytyw.. M.
puenta świetna!widzieć znaki Pięknie.. to droga:)
sens odnaleziony Dobry
zaskakujący tytuł jakby tajemniczy... treść
zatrzymuje z puenta....brawoooo...
nie wystarczy wierzyć w cuda, tylko umieć je
dostrzegać...:) ostatnio zaczynam prawie wierzyć w
przypadki :)
"...kawki milkną, wieczór... nuda...
gwiazdy kleją się do nieba
nie wystarczy wierzyć w cuda
trzeba umieć je dostrzegać" Swietny wiersz :)
"niech mi dusza krzyczy wiatrem" bardzo dobry wiersz a
puenta genialna :-)