kiedy mrówki śpią
dwie królowe w jednym gnieździe
gniotą piersi jad rozrywa twarde sutki
wojnę na biodra pora rozpocząć
tylko zawiąż sznurowadło walka będzie
równa
nie pytam skąd włosy w twojej dłoni
po co kamienie w kieszeni
wiem że wałczyłaś o mnie
kocie łby patrzą teraz idziesz ulicą
zwycięska gubiąc obcasy w przepaściach
między kałużami zsuwasz się i łamiesz
pod ciężarem dumy
kopulacja przebiegła pomyślnie
zaczęłaś gryźć od odwłoka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.