Kiedy poezja `Ballata grande`...
Kiedy poezja wydaje przetwory
zaczynasz światy mierzyć
cieknącym słowem wzmagając apetyt
wywęszysz wersem motyw
Standard znaczeniem podsunie ci fakty
dając sposobność do interpretacji
Wędrujesz jak przez Alpy
by zbadać cały zapis
Podążasz wzrokiem po licznych
spiętrzeniach
ciekawość strofą starasz się maskować
wiersz jest wyzwaniem jak udany romans
pełnym atrakcji jakże szczytem
stromym...
AbBa CD cd EFFA
autor
sceny życia wypływają
Dodano: 2024-04-04 20:06:00
Ten wiersz przeczytano 341 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
jobo
Pan Bodek
anna
mariat
Renata Sz-Z
JoViSkA
Sam się uczę,
a to tylko moje grafo...
Dziękuję za komentarze.
Bardzo lubię poznawać nowe formy, od Ciebie można się
wiele nauczyć :)
Dziękuję za lekcję o Ballacie grande :)
Mam duży apetyt na tego rodzaju poezję podobnie jak
na górskie wędrówki ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Z ogromnym podobaniem - szczególnie ostatnia część
wiersza.
Bardzo! Tak właśnie jest podczas czytania poezji.
Szacun!!!!
Dobranoc. :)
Jutro prześlę Ci Bodziu wszystkie schematy tej formy.
Uciekam już z Beja, miłych łowów poetyckich. Dobranoc.
:)
Zainspirowany Twoimi probami, zglebie teorie na temat
tych "Ballat", interesujace.
Pozdrowka, Wojtus. :)
Trochę Bodziu zmieniłem oryginalny schemat,
zamieniając:
ABBA cd cd EFFA
na
AbBa CD cd EFFA
Czyn jak najbardziej zamierzony.
Dziękuję Bodziu za komentarz.
Taka powinna byc poezja.
Musi miec dusze.
Kolejny wzor bardzo udany, Wojtku. :)
Dziękuję Isano.
Ciekawy przekaz wiersza, zatrzymuje i skłania do
zadumy. Pozdrawiam serdecznie
Utwór niestety jest o mnie samym, z tobą kolego jobo
nic nie ma wspólnego.
Przykro mi, ze tak odbierasz. Nikt Ci grafomanii nie
wyrzuca, jeżeli tak, wskaż gdzie i kiedy.
Pisz, nikt nie zabrania Ci pisać.
Utwór ten uświadamia mi nikczemność
mojej grafomanii i nikczemność moich
socjotechicznych knowań.
Głos!