Kiedy ty odejdziesz...
Ani (Annnie2)za niesamowitą inspirację
Kiedy ty odejdziesz
nie będzie wtedy i mnie
i tylko po nas pozostaną
krople deszczu dwie
niczym dwie łzy na pożegnanie
a kiedy to się stanie
nastąpi świata tego kres
nasze wszystkie kości całe
w marny się obrócą proch
i nie pożre ich zgłodniały pies
odejdzie nadzieja wraz z wiarą miłą
zamienią się w żalu wielki szloch
i tylko na zawsze miłość pozostanie
ona zachowa się i ocaleje jedyna
bo była nawet wtedy kiedy nic nie było
obok życia największym jest darem
ona nie liczy na zapomniane dni stare
zawsze radosna i taka zawsze niewinna
czasem zbyt dojrzała albo dziecinna
wiecznie młoda raduje pokolenia nowe
kiedy odejdzie serce ze złota
poproszę Lachesis na rozmowę
w cztery oczy i serca dwa
dlaczego zamiast strzec nici żywota
moim kłębkiem sobie gra
https://www.youtube.com/watch?v=xwmDe0OhhPs
Komentarze (16)
pięknie
miłego dnia :)
Piękne są Twoje inspiracje, Maćku
Pozdrawiam serdecznie :)
A kuku.
Dziękuję za wiersz niesamowity.
Bartku, bez przesady -nie wszystkie ale delikatnie
poprawię bo też coś zauważyłem
Znakomicie. Pozdrawiam:)
"nasze wszystkie kości całe
w marny się obrócą proch
bo nie pożre ich zgłodniały pies"
Czy o tę frazę zabiegały wszystkie wydawnictwa?
Pozdrawiam serdecznie.
Podoba mi się, ale jeszcze nie jesień. Jeszcze na
melancholię czas.Plusa zostawiam:)))
Czyżby przedjesienna melancholia, a? ;)
Pięknie zaskakujesz. Brawo !
Non omnis.
Dziękuję bardzo za wiersz i muzykę.
Kitaro. Dziękuję.
ładna melancholia.
Podobasie. Od czasu do czasu warto odpocząć od
Jerzyka...
Bardzo piękny wiersz ...
Zgadzam się poza życiem największym darem jest
miłość.Życzę dobrej nocki:)
Jakos mnie wgardle scisneło. Twoj wiersz działa!