Kiedy wieczór chyli głowę
Kiedy wieczór chyli głowę
Srebrną mgiełką nad polami
chcę się unieść, aby chwile
rozjaśniły się smugami.
W ten podniebny taniec, proszę
Twoje myśli dniem zmęczone.
Chodź, chwycimy się za ręce
pozrywamy z chmur zasłonę.
Zaraz ślad po dobrych chęciach
za grosz szczęścia zastawimy
osuszymy słów kielichy
z nadziejami potańczymy..
Obudzimy gwiazd aksamit
by pomyślność rozkołysać
i granatem letniej nocy
ciepłe słowa wiersza spisać.
Komentarze (10)
balsam duszę mą ogarnął na wskroś miło się zrobiło,
słowem pięknym twego wiersza takie cuda uczyniło.
taki wieczór pod gwiazdami to dobry moment na wspólne
marzenia i taniec z nadziejami...ładny...a jeszcze
czytany wieczorem...:)
...Chodź, chwycimy się za ręce ...wiersz pełen
miłości...
Miło tak po dniu wrażeń, potańczyć sobie z myślami i
nadziejami... Ciepły wiersz, pełen dobrej energii :)
pieknie i barwnie opisujesz swietny nastroj i klimat
wiersza sprawia ze radosc niesie z soba bardzo dobry
wiersz
Marylko piękne Twoje wiersze...ja proszę o jeszcze i
jeszcze...;)
Pozdrawiam "W ten podniebny taniec, proszę
Twoje myśli dniem zmęczone.
Chodź, chwycimy się za ręce
pozrywamy z chmur zasłonę." Piękne to słowa i z Tobą
chcę poszybować!
ciekawa gra słów ,delikatnie napisane......niezłe ...
brawo)))
Ciepły wiersz, lekki jak ta mgiełka nad polami , aż
cieplej na duszy po przeczytaniu.
bo Twoje wiersze ..balsam dla duszy, takie
skromniutkie , mały okruszek..jak orzech twardy, ale
tak pyszny każdy wierszyk, smaczek wiśni...Moje
szczere ukłony dla talentu i wigoru Twego,,,Diabi
Ciekawe, oryginalne przenośnie tworzą niecodzienny,
ciepły klimat. Tańczące nadziej i rozkołysana
pomyślność- dobrana para.