Kiedy zdechnie świat
Nie będzie snu ponad czas kiedy zdechnie
świat
W okowach myśli nie ukryje się sens
żaden
Zniszczone duchy ludzkich ciał schowają
się
Rozwiana materia zaprzepaści smak marzeń
Autorytarny wiatr poszarpie wspomnienia
Skarcone nadzieje nie odkryją tajemnic
Nie będzie miłości, słów, religii,
uczucia
Troski skrywanej w głębi ludzkich źrenic
Gwiazdy zamienią się ze łzami na miejsca
Wiertło końca przeszyje księżycowy blask
Skamieniałe chwile zapomną wielkości
serca
Intensywna świadomość podtrzyma strach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.